Borelioza.Gazetka.EU
CHORA BABA
blog
Uczę się boreliozy na własnej skórze.
Twoja skóra jest inna.
Prawa autorskie Creative Commons License

 

 

...

[ Powrót ]

Wtorek, 31 lipiec 2001, 18:00

To był sam początek budowy. W Górkach już pracujący robotnicy, w Warszawie zwalnianie wynajętego mieszkania. Jeżdżenie w tę i nazad. Urwanie głowy z dostawcami materiałów, z robotnikami, z ekipą górali do dachu, ze wszystkim. 102 dni mieszkania w niewielkiej przyczepie kempingowej.
Pojechałam do Warszawy pakować kartony, Tomek pilnował budowy, rano miał przyjechać po mnie i po kartony.
Wykąpałam się. W wannie okazało się, że nie jestem sama! Pod pępkiem wpił mi się jakiś ohydny robal. Byłam przerażona. Zadzwoniłam do Tomka, ale zbagatelizował sprawę.
- Coś ty, ja na Mazurach miałem dziesiątki kleszczy. Co ja ci teraz po nocy pomogę. Wyciągnij i tyle. Albo poczekaj do jutra.
Wyciągnęłam, ale nie do końca. Czarny punkcik pozostał. Kiepskie miejsce do oglądania siebie.
Nazajutrz pojechaliśmy do przychodni w Otwocku (i tak mieliśmy tam odebrać sztachety). Pielęgniarka wykroiła mi "kawałek mięsa", nalepiła plaster i... po bólu.
Zapomniałam o tym.

Komentarze:

Brak komentarzy.

 
Twoja wypowiedź:
Przedstaw się: E-mail lub WWW:  
Możesz napisać do mnie

 

 

 

 

 

 

 

login      
GAZETKA.EUStrona należy do portalu GAZETKA.EU
Aktualizacja 14-03-2013