Borelioza.Gazetka.EU
CHORA BABA
Uczę się boreliozy na własnej skórze. |
[ Powrót ] Wtorek, 05 sierpień 2003, 06:00 Archiwum: ze starych notatek Od lata 2002 do lata 2003 - brak notatek zdrowotnych. Już tydzień mam sączącą się ranę na skórze głowy, prawdopodobnie od ukąszenia komara lub meszki. Smaruję Mykoderminą, potem Locoidem, Clotrimazolem. Nic to. W końcu jedziemy do dermatolożki (50,-), dostaję receptę na leki (110,-) i zaczyna schodzić. O skierowaniu na testy boreliozowe wyraźnie zapomniałam - z powodu zmniejszenia się objawów. Komentarze: Brak komentarzy. |
![]()
|
|
![]() |
![]() |
Aktualizacja 14-03-2013
|