Borelioza.Gazetka.EU
CHORA BABA
blog
Uczę się boreliozy na własnej skórze.
Twoja skóra jest inna.
Prawa autorskie Creative Commons License

 

 

...

[ Powrót ]

Czwartek, 30 czerwiec 2005, 18:00

Archiwum: ze starych notatek

W sposób niepojęty przywaliłam limem o kant stołu. Byłam w Tatrach, więc na obcym terenie i po ciemku, ale to mi się nigdy zdarzało. Niby nic, ale uraz oka niemały, krwiak prawej gały, opuchlizna...
Znowu nie mamy kasy (ta ze Szwecji poszła na długi i wymianę rupiecia na autko), więc znowu leczenie chałupnicze: najpierw okłady z rumianku, lodu, herbaty, potem maść arnikowa, potem Visine, okłady ze świetlika, maść Arcalen. Po miesiącu zeszło, choć długo źle widziałam na prawe oko.

Komentarze:

Brak komentarzy.

 
Twoja wypowiedź:
Przedstaw się: E-mail lub WWW:  
Możesz napisać do mnie

 

 

 

 

 

 

 

login      
GAZETKA.EUStrona należy do portalu GAZETKA.EU
Aktualizacja 14-03-2013