[ Powrót ] Czwartek, 10 lipiec 2008, 18:41
Właściwie nic się nie stało. Nawet przez parę godzin tego nie zauważyłam. Po prostu robiłam masaż pleców T. ze smarowaniem żelem, tzw. końskia maścią. Zawsze potem od razu myję ręce.
Tym razem najpierw siadłam do komputera, ale zaraz sobie przypomniałam i poszłam do łazienki. Umyłam ręce i wróciłam do komputera.
Po kilku godzinach - gdy szłam spać, znowu w łazience spojrzałam w lustro.
No tak - wtedy przetarłam oko dłonią z ta maścią. Tylko!
To było w sobotę wieczorem.
W niedzielę zaczęły się dodatkowo bóle głowy. Fotografia ta okropna (ku przestrodze!) jest z wtorku. Dzisiaj jest nieco lepiej, powoli spod tej czerwieni wychodzi białko.
Rzadziej więc ostatnio siaduję przed monitorem, więcej czasu spędzam w ogrodzie ( + sunglasses).
Przemywam oko w kieliszku z naparem - rumianek i świetlik. Pomaga.
Komentarze: Brak komentarzy.
|
|